Maksymilian Maluśki: Trzeba wierzyć w swoje marzenia i ciężko pracować

- Zainspirowały mnie filmy gitarzystów w Internecie, które emanowały radością i pasją do gry. Widać było, że kochają to, co robią – mówi.

Zaczął brać lekcje gitarowe i rozwijać swoje umiejętności pod okiem profesjonalnych nauczycieli. Choć jego mama grała na klarnecie i fortepianie, decyzję o graniu na gitarze podjął sam.

- To była moja decyzja, ale rodzice zawsze mnie wspierali, aby nie zaprzepaścić tego, co już rozpocząłem.

Obecnie Maks uczęszcza do Poznańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia w Poznaniu, gdzie rozwija swoje umiejętności. W szkole ma indywidualny plan zajęć, dedykowany dla tych, którzy wyróżniają się, biorą udział w konkursach, koncertują i reprezentują szkołę. Wakacje to dla niego szczególny czas, kiedy sam ustala swoje treningi muzyczne. Ten czas dodatkowo go motywuje, bo pokazuje mu, jak może wyglądać jego przyszłość.

Maks cechuje się pracowitością, samozaparciem, dyscypliną i ambicją. Inspiracje do takich postaw czerpie z innego, ale podobnego świata - świata sportu.

- Wzoruję się na takich ludziach, którzy odnieśli sukces dzięki swojej etyce pracy i mentalności. Na takich jak Cristiano Ronaldo, Kobe Bryant czy Michael Jordan

– mówi i podkreśla, że zarówno w sporcie, jak i w muzyce trzeba być odpornym na stres.

Sport to dla Maksa nie tylko inspiracja, ale także forma relaksu. W wolnym czasie uprawia sport, chodzi na siłownię, gra w piłkę i koszykówkę. To także sposób na odprężenie mięśni, które są mocno eksploatowane podczas grania na gitarze. Lubi też spotykać się ze znajomymi i podróżować. Dla niego zwiedzanie nowych miejsc to odpoczynek psychiczny.

Maks ma ambitne plany na przyszłość, nie tylko jako muzyk, ale także jako autor. Chciałby napisać książkę, która opisze jego karierę od samych początków i pokaże świat muzyków "od kuchni".

- Mam w planach napisać książkę o tym, jak wygląda ten świat od podstaw, o sile psychicznej, którą trzeba budować oraz o procesie dojrzewania w środowisku muzycznym, który wiąże się z wieloma wyrzeczeniami

– dodaje.

Maksymilian Maluśki w tym roku został laureatem prestiżowego Programu Stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego "Młoda Polska". Program ten jest adresowany do młodych polskich twórców i artystów do 35 roku życia, którzy mogą poszczycić się wybitnymi osiągnięciami i dorobkiem artystycznym, w tym w muzyce. Stypendia stanowią dla twórców wsparcie ich dalszego rozwoju zawodowego, służą doskonaleniu warsztatu i kompetencji.

W przyszłości Maks planuje swój dalszy rozwój akademicki za granicą, szczególnie w USA. Tam chciałby uczyć się pod okiem nauczyciela, który kształcił jego muzycznego idola - Łukasza Kuropaczewskiego.

Jaką ma radę dla tych, którzy marzą o karierze muzycznej?

- Trzeba wierzyć w swoje marzenia i ciężko pracować, nie ma innej drogi do sukcesu – przyznaje.

Maks jest przykładem, że nawet w młodym wieku można osiągnąć wiele, jeśli tylko ma się pasję i determinację do ciężkiej pracy.

Bez wątpienia, Maksymilian Maluśki to nazwisko, które warto zapamiętać. Czekamy z niecierpliwością na dalszy rozwój jego kariery i jesteśmy ciekawi, co przyniesie mu przyszłość. To dopiero początek, ale przyszłość wydaje się jasna dla tego młodego, utalentowanego gitarzysty.