Strażacy z Granowa robią przetwory na zimę. Ogórki już są ukiszone

Strażacy z Granowa robią przetwory - zapasy na zimę. Dwadzieścia siedem słoików ogórków kiszonych, dziewięć z fasolką szparagową, groszek z marchewką i grzyby w zalewie octowej - to tegoroczne przetwory strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej z Granowa. W tej chwili na półce w spiżarce stoi już kilkadziesiąt słoików, a ma ich jeszcze przybyć.

Przygotowało je pięciu druhów z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Przetworów jest więcej niż przed rokiem, bo okazuje się, że zapasy idą „jak woda”. Inicjatywa przygotowywania zapraw to pomysł komendanta Zdzisława Gawrońskiego. Szczególnie młodzi druhowie ochoczo wzięli się do pracy. W ubiegłym roku też kisili ogórki i robili zapasy na ciężką zimę. W tym było im łatwiej, bo mają już wprawę. Przepisy pochodzą z domowych książek kucharskich, zeszytów gromadzonych i spisywanych przez lata. Mamy i babcie strażaków ochotników mają kolejny powód do dumy ze swoich chłopców. Oprócz tego, że na co dzień zmagają się z żywiołami, także i wolny czas spędzają twórczo, doskonaląc kulinarne umiejętności. Okazuje się, że jest wiele okazji do raczenia się pysznymi zapasami. Strażacy biorą przetwory, jadąc na wielogodzinne akcje, posilają się również podczas trwania zawodów i zebrań.

- Pomysł z zaprawami to był strzał w dziesiątkę. Cały nasz ubiegłoroczny zapas rozszedł się bardzo szybko. Nawet podczas dyżurów w remizie nierzadko zje się taką domową przekąskę. Być może przygotujemy jeszcze kilka słoików grzybów w zalewie, bo mamy w planach również grzybobranie - powiedział komendant Zdzisław Gawroński.

Strażacy nie wstydzą się swoich kulinarnych dokonań, bo nie poddają się stereotypom i są dumni, że mogą zrobić coś dla wspólnoty strażackiej. Jednym zdaniem: strażak zapraw się nie boi!