Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szlachetna Paczka łączy ludzi. Wolontariusze i darczyńcy niosą świąteczną radość

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Ania Borowiak
Szlachetna Paczka to wyjątkowy projekt, który łączy ideę pomagania z wielką radością, która spotyka nie tylko obdarowane rodziny, ale także wolontariuszy i darczyńców. Przygotowania do weekendu cudów trwają wiele tygodni, a wielki finał, który właśnie trwa, to niewyobrażalne emocje i często łzy wzruszenia.

- W tym roku mamy aż ośmiu nowych wolontariuszy. Działania rozpoczęliśmy już we wrześniu, szukaliśmy rodzin, rozmawialiśmy z nimi, poznawaliśmy często trudne historie, które wydarzyły się w ich życiu- mówi liderka Szlachetnej Paczki w Grodzisku, Marzena Maciak.

Tysiące godzin ciężkiej pracy i wreszcie finał, na który czekali cały rok. Od wczoraj odwiedzają rodziny i przekazują im przygotowane przez darczyńców paczki.

- Reakcje są różne. Rodziny bywają zakłopotane, ale zawsze podchodzimy do nich jak do naszych przyjaciół, wspieramy ich w przeżywaniu tych ogromnych emocji, ale nie naruszamy ich prywatności- wyjaśnia.

W wielu przypadkach pojawiają się łzy wzruszenia i radości. Chociażby dziś, gdy utalentowana dziewczynka otrzymała wymarzoną sztalugę. - Emocje są nie do opisania, szczęście, które wymalowało się na jej twarzy, to coś pięknego. Dziecko się popłakało i my również! Tę wizytę zapamiętam do końca życia.

Spotkań pełnych emocji podczas tego weekendu nie brakuje, ale drogi rodzin i wolontariuszy w wielu przypadkach nie kończą się wraz z nadejściem kolejnego dnia po weekendzie cudów.

- Wiele osób, które otrzymały pomoc w ramach Szlachetnej Paczki, cały czas utrzymuje z nami kontakt. Nie zapominamy ani tych twarzy, ani tych nazwisk, zostają w naszych sercach i głowach. To pozytywne emocje, którymi możemy dzielić się w większym gronie- mówi Marzena.

Po raz pierwszy do projektu dołączyli między innymi Wioletta Gryczka i Mateusz Grys. Jak mówią, już teraz są przekonani, że wolontariat zagości w ich życiu na dłużej. - Chciałam przede wszystkim pomagać innym. Sama nie będę mieć w życiu wszystkiego, więc zależało mi na tym, żeby ktoś mógł coś ode mnie otrzymać i poczuć radość- mówi pytana o powody dołączenia do projektu Wioletta.

- Mam taki charakter i lubię działać. Wcześniej organizowałem międzyklubowe sparingi charytatywne, paczki dla kombatantów. Szukałem lokalnej przestrzeni do działania. Trafiłem tutaj, do ludzi, których połączył wspólny cel, który realizujemy- mówi Mateusz.

Szlachetna Paczka ma w sobie coś takiego, że kiedy raz już się do niej dołączy, trudno przestać. Wielu wolontariuszy ma już swój staż, a wśród kolegów nazywani są „weteranami”. Jednym z nich jest Konrad Adamczak. - Udało mi się tutaj zobaczyć, jak wygląda prawdziwa bieda, ale taka nieroszczeniowa. Praca z ludźmi, w roli wolontariusza, cały czas uczy nowych rzeczy- zauważa.

Trzeci rok w projekcie bierze udział również Mikołaj Skubel, najmłodszy wolontariusz naszego rejonu. W Szlachetnej Paczce bierze udział wspólnie z tatą. - To bardzo budujące, że jako ojciec i syn wspólnie przeżywają te emocje, wspólnie pomagają potrzebującym- mówi liderka rejonu.

Mikołaj dołączył do rodzinnej tradycji paczkowej, którą rozpoczął jego wujek, a później do projektu dołączył też jego tata.

- Od trzech lat razem jeździmy i odwiedzamy rodziny. Jesteśmy też darczyńcami. Najbardziej podoba mi się to, że ktoś się cieszy, kiedy do niego przyjeżdżamy. Zawsze wpisujemy w kalendarz, że jest Szlachetna Paczka i już nic innego nie planujemy. Wczoraj nawet koledzy zapraszali mnie do siebie, ale nie zgodziłem się, przyszedłem z tatą tutaj- mówi.

Mikołaj, choć ma dopiero 13 lat, nie pozostaje w tyle i w magazynie pracuje tak, jak wszyscy. - Lubię to robić i lubię pomagać- dodaje.

Szlachetna Paczka uczy i łączy ludzi. - Pokonujemy swoje bariery, uczymy się otwartości, zdolności komunikacji. Na każdym kroku staramy się stawiać rodziny na równi z nami tak, aby czuli się jak najlepiej. Paczka ma sprawiać im radość i robimy wszystko, żeby tak było- dodaje Marzena Maciak.

Mówią o sobie, że są paczkową rodziną. I trudno nie przyznać racji, bo poza projektem nawiązało się wiele przyjaźni, a te dają początek kolejnym inicjatywom.

- Często mówi się o tym, że wolontariat to poświęcenie. Trzeba jednak powiedzieć, że jako wolontariusze też jesteśmy beneficjentami tego projektu. Zyskaliśmy wiele znajomości, poznaliśmy wielu cudownych ludzi, którzy inspirują nas do działania- zauważa Mateusz.

Miłość i dobro zgromadzone w jednym miejscu. Trwa finał Szlachetnej Paczki. Zobaczcie zdjęcia, które pokazują sobotnią pracę wolontariuszy

Grodzisk: Miłość i dobro zgromadzone w jednym miejscu. Trwa ...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto