Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uciekła od męża z dziećmi i z... fikcyjnym bratem! Co wydarzyło się w podgrodziskiej wsi?

Redakcja
Mieszkanka podgrodziskiego Grąblewa uciekła od męża, zabierając ze sobą czworo dzieci, z mężczyzną, którego wcześniej przedstawiła mu jako swojego zaginionego przed laty brata. Na nogi postawiła policjantów i strażaków.

Historia, choć wydaje się scenariuszem dla brazylijskiej telenoweli, wydarzyła się naprawdę. I to całkiem blisko, bo w Grąblewie. To tam, jak mówią mieszkańcy, jakiś czas temu mieszkanie wynajęła kobieta wraz ze swoim mężem. W dwupokojowym lokalu mieszkali razem z czwórką dzieci. Troje z nich pochodziło z poprzednich związków małżeństwa.

Czytaj też: Te imiona nadawaliśmy najczęściej dzieciom w 2019 roku!

Cała sprawa ma swój początek jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Wtedy bowiem, jak relacjonował nam mąż kobiety, w ich domu po raz pierwszy pojawił się tajemniczy mężczyzna. Kobieta miała przedstawić go jako swojego brata, z którym rozdzielono ją lata temu. - Przywiózł wtedy słodycze dla dzieci, po latach miał się odnaleźć z siostrą- usłyszeliśmy od mężczyzny.

Rafał, bo tak go przedstawiono, wyjechał, ale po kilku dniach w domu państwa pojawił się znowu. Tym razem na dłużej. Ojca dzieci zapytaliśmy, czy nagłe pojawienie się rzekomego brata nie zdziwiło go. - Siostry mojej żony potwierdzały wtedy wersję, że to prawda, że to jej brat, a kiedyś ich rozdzielono. Dopiero wczoraj (w poniedziałek, 7 stycznia- przyp. red.) coś mnie zaniepokoiło- dodał.

Zobacz także: Tir wjechał pod pociąg! Pięć osób rannych!

- Przyjechał w sylwestra i miał zostać na kilka dni- relacjonuje mąż kobiety. I został aż do feralnego wtorku, kiedy to rano, wraz z kobietą i jej dziećmi, wszyscy zniknęli.

- Obudziłem się rano i zobaczyłem żonę, która wraz z dziećmi wychodzi z domu. Wtedy zawiadomiłem już policję- wspomina nasz rozmówca.

Na nogi postawiono zarówno strażaków, jak i policjantów. Ogłoszono poszukiwania pierwszego stopnia. Jak wyjaśniał oficer prasowy grodziskich policjantów, to standardowa procedura w przypadku, gdy mówimy o zaginięciu dzieci.

Około 23 zaalarmowano strażaków. Kobieta opuściła miejsce zamieszkania ze swoimi dziećmi w wieku 10, 7, 4 lat oraz z półrocznym maleństwem. Funkcjonariusze szybko ustalili, że poszukiwana Marta O. nie ma żadnego brata. Pojawiło się podejrzenie, że zarówno jej, jak i dzieciom, może grozić niebezpieczeństwo. Początkowo szukano jej w pobliżu miejsca zamieszkania. Jednak praca operacyjna grodziskich funkcjonariuszy szybko pozwoliła ustalić, że miejsce jej przebywania znajduje się kilkaset kilometrów od domu.

- Szukaliśmy jej również w okolicznych hotelach i motelach. Po kilku godzinach udało się ustalić faktyczne miejsce jej przebywania. Została ona odnaleziona w Skierniewicach, w środę, w godzinach porannych. Dziękujemy bardzo strażakom za szybkie działanie i zaangażowanie w akcję. Zarówno kobieta, jak i dzieci, odnaleźli się cali i zdrowi. Kobieta została przesłuchana. Wstępnie mogę powiedzieć, że najprawdopodobniej w sposób dobrowolny opuściła miejsce zamieszkania z nowo poznanym przez siebie mężczyzną- mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim, kom. Kamil Sikorski.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto