Listy krążą po ulicach, można znaleźć je również w sklepach. Grodziszczanie boją się, że już od za parę dni, od 1 lipca będą zmuszeni załatwiać swoje sprawy w Nowym Tomyślu, a miejscowa placówka może zostać w przyszłości zlikwidowana.
Główne założenia planowanej reorganizacji to efektywniejsze wykorzystanie obecnej kadry i bazy lokalowej, które zakładają przede wszystkim oddzielenie bezpośredniej obsługi petentów od zaplecza, zajmującego się rozpatrywaniem poszczególnych spraw. Specjalizacja grodziskiego ZUS-u to także ruchy kadrowe, bo część osób z Grodziska będzie musiała dojeżdżać do Nowego Tomyśla i odwrotnie. Zwykły Kowalski jak informuje rzeczniczka I Oddziału ZUS w Poznaniu Marlena Nowicka,nie odczuje tej zmiany.
Tymczasem Jakub Judek, szef związków zawodowych w grodziskim inspektoracie ma obawy, które bezpośrednio dotyczą klientów i ich obsługi. - To mydlenie oczu, że zmiany będą z korzyścią dla obsługiwanych. Założenia mówią o pozostawieniu w Grodzisku zakresu obsługi emerytalnej, a cały zakres spraw związanych z dochodami trafi już do Nowego Tomyśla. Złożenie dokumentów to jedno, a co jeśli pojawią się pytania, wątpliwości? Czy rzeczywiście przedsiębiorca nie będzie musiał fatygować się do Nowego Tomyśla? - zastanawia się Jakub Judek.
Więcej 28 czerwca w tygodniku "Dzień Nowotomysko-Grodziski"
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?