O sprawie informowaliśmy w ubiegłym tygodniu. Linia kolejowa prowadząca z Grodziska do Kościana, z której korzysta Grodziska Kolej Drezynowa, może zostać częściowo rozebrana. To oznacza, że szlak, którym dziś jeżdżą drezyny, będzie krótszy o kilkanaście kilometrów. - Dla nas to gwóźdź do trumny - mówił Mikołaj Rzanny, prezes stowarzyszenia Grodziska Kolej Drezynowa. Wójt gminy Kamieniec, która rozważa rozbiórkę torów, przyznał wówczas, że finalne decyzje jeszcze nie zapadły, a on sam jest gotowy na kolejne rozmowy.
Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: Grodziska Kolej Drezynowa straci kilka kilometrów torów?
Wspominane rozmowy, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, odbyły się w czwartek, 26 października. Nie zapadły żadne wiążące decyzje, a temat nadal pozostaje otwarty.
- Przedstawiłem pewne warunki, które muszą zostać spełnione, żeby tory zostały zachowane. Jestem gotowy do dalszych rozmów, absolutnie nie zamykam się na to i nie przesądzam o żadnym możliwym w tej sytuacji rozwiązaniu. Raz jeszcze muszę podkreślić, że bezpieczeństwo mieszkańców jest dla mnie priorytetem, co również wyraźnie wyartykułowałem podczas spotkania
- mówi Piotr Halasz, wójt gminy Kamieniec.
Warunki, o których wspomina wójt, to formalne dopuszczenie do ruchu mostu na rzece Mogilnicy, który - jak wyjaśniał już wcześniej - jest w złym stanie technicznym i wymaga kosztownego remontu.
- Drugim warunkiem jest zapewnienie możliwości wjazdu drezyn na dworce kolejowe w Kościanie i Grodzisku. Pozostawienie torów wiąże się z dużymi inwestycjami na drodze wojewódzkiej, dzięki którym uda się zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom na newralgicznym odcinku drogi w Sepnie. Kolejnym krokiem będzie spotkanie z przedstawicielami Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu, podczas którego będziemy omawiać ten temat
- mówi Piotr Halasz.
Mikołaj Rzanny, prezes stowarzyszenia Grodziska Kolej Drezynowa przyznaje, że na razie nie udało się wypracować żadnych konkretów.
- Każda strona przedstawiła swoje za i przeciw. Wypracowaliśmy wspólne stanowisko, że należy spotykać się po raz kolejny. Teraz będzie czas na analizy. Zadeklarowaliśmy, że przedstawimy wizję naszej działalności w dłuższej perspektywie czasu i plany dotyczące współpracy z wszystkimi samorządami, przez które przebiega linia kolejowa
- mówi Mikołaj Rzanny.
Jak dodaje, stowarzyszenie jest w stanie spełnić warunki postawione przez wójta.
- Możemy zabezpieczyć most, a wjazd na dworce w Grodzisku i Kościanie jest zachowany. Na tym etapie dajemy sobie czas na przemyślenie pewnych spraw i niebawem spotkamy się ponownie
- tłumaczy.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?