Grodzisk. Grodzisk.Związki w szpitalu będą nadal walczyć

W piśmie przysłanym z ministerstwa czytamy, że „zobowiązanie NFZ wobec świadczeniodawcy związane z pokryciem kosztów tzw. pozalimitowych/ponadlimitowych świadczeń opieki zdrowotnej udzielanych przez samodzielny zakład opieki zdrowotnej na podstawie art.19 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych, nie może stanowić podstawy do wzrostu wynagrodzeń osób zatrudnionych w samodzielnym publicznym zakładzie opieki zdrowotnej...” - tak brzmi stanowisko dyrektora Departamentu Prawnego Ministerstwa Zdrowia.

W skrócie oznacza to, że w tej interpretacji pieniądze (570 tys. zł), o które walczą związki zawodowe grodziskiej lecznicy nie należą się. Tak od początku twierdziła dyrektor SP ZOZ, Barbara Rożyńska-Szumska, opinia jest więc po jej myśli. Inne zdania były jednak związki zawodowe i Państwowa Inspekcja Pracy.

W ubiegłym tygodniu dyrekcja SP ZOZ spotkała się z przedstawicielami trzech grup związków zawodowych, aby poinformować ich o tym stanowisku. Z opinią nie zgadza się się przew. Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Magdalena Woźniczak: - Mówimy wszyscy jednym głosem i teraz będziemy zasięgać opinii prawników, bo mamy dokumenty na to, że pieniądze te należą nam się w oparciu o te przepisy i powinny zostać wypłacone. Była możliwość aneksowania umów z NFZ. Nie ma porozumienia z dyrekcją, więc właściwie stoimy w martwym punkcie.

Przypomnijmy. Pracownicy szpitala zabiegają o dodatkowe pieniądze, przyznawane w formie premii lub dodatków na podstawie przepisów, które obowiązywały od końca 2o10 roku do końca 2012do końca 2012. Według nich przychody SP ZOZ wzrosły, bo ten otrzymywał pieniądze za nadlimity za porody i noworodki i fakt ten powinien mieć odzwierciedlenie w pensjach pracowników. Dyrekcja mówi z kolei, że wzrostu nie było, gdyż były to nielimity, które są wypłacane ustawowo i zapisano je w przychodach.

Grodzisk. Związki w szpitalu będą nadal walczyć