Grodzisk. Sanepid nakłada pierwsze kary za łamanie przepisów. W tle znów alkohol

Liczba zachorowań na COVID-19, wywołanej wirusem SARS-CoV-2 w kraju nadal rośnie. Dlatego od 1 kwietnia br. zostały wprowadzone kolejne restrykcje dla obywateli, by opanować jego rozprzestrzenianie się. Ograniczenie do minimum kontaktów międzyludzkich ma na celu ograniczenie ryzyka zakażenia się groźnym wirusem.

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Grodzisku Wielkopolskim nałożył kary administracyjne na czterech mieszkańców powiatu grodziskiego, którzy łamali wprowadzone przez rząd restrykcje.

- Te osoby były kilkukrotnie upominane, niestety wykazały się lekceważącym stosunkiem do poleceń policjantów. Stąd decyzja o nałożeniu na każdego z nich kary w wysokości 5 tysięcy złotych- podkreśla Ryszard Ber.

W całej Polsce sypią się kary. Lekceważenie nakazów i zakazów, jakie zostały wprowadzone, skutkuje nie tylko wysokimi grzywnami, ale przede wszystkim zagraża zdrowiu i życiu innych osób - Niestety te osoby opuszczały miejsca zamieszkania bez żadnego logicznego powodu. Wielokrotnie byli upominani przez policjantów, niestety dalej wykazywali się lekceważeniem sytuacji- dodaje Ryszard Ber, dyrektor PSSE w Grodzisku Wielkopolskim.

Kary administracyjne nałożono na czterech mieszkańców gminy Grodzisk. - Trzech z nich wielokrotnie było upominanych o obowiązującym zakazie grupowania się. Mimo tego, mężczyźni spotkali się i wspólnie pili alkohol- wyjaśnia oficer prasowy KPP w Grodzisku Wielkopolskim, kom. Kamil Sikorski. Jak dodaje, funkcjonariusze podjęli decyzję o nałożeniu na nich mandatów, jednak Ci odmówili ich przyjęcia tłumacząc, że w Internecie przeczytali, że ich wystawienie nie ma uzasadnienia prawnego. - Mężczyźni przeliczyli się jednak, bowiem skierowano wniosek do sanepidu o ich ukaranie- dodaje rzecznik grodziskich policjantów.

Czwarty mężczyzna, jak wyjaśnia kom. Sikorski, wielokrotnie został przyłapany przez funkcjonariuszy na wychodzeniu do sklepu, gdzie zamiast najpotrzebniejszych artykułów żywnościowych kupował alkohol. - I w tym przypadku mieszkaniec Grodziska zlekceważył wielokrotnie nasze interwencje- zauważa.