Grodzisk: Śmierdzący problem

Grodzisk: Śmierdzący problem
Niedawno rozpoczął się sezon grzewczy. Niestety wraz z nim pojawił się także problem spalania śmieci w domowych kotłowniach przez mieszkańców naszego regionu.
Ludzie narzekają m.in. w Rakoniewicach:- Docierają do nas sygnały mówiące o tym, że ktoś pali nieodpowiednim „paliwem” - przyznaje burmistrz Gerard Tomiak.- Również za pośrednictwem profilu „Zadaj pytanie burmistrzowi” pytano mnie czy panujemy nad tym, czym mieszkańcy naszej gminy palą w piecach. Chciałem poinformować wszystkich, że kiedy otrzymujemy takie informacje to natychmiast reagujemy. Ze swojej strony apeluję także do mieszkańców, aby tego nie robili. Dlatego też zamieściliśmy na naszym portalu informację o skutkach palenia odpadami w piecach oraz o tym, co grozi osobom, które w ten sposób pozbywają się śmieci- wyjaśnia burmistrz Rakoniewic.

Grodzisk: Śmierdzący problem

Jak dodał, najważniejsza w tej trudnej kwestii jest świadomość ludzi dotycząca stuków podobnych działań: - Przede wszystkim spalając w piecach różnego rodzaju odpady, do środowiska wydobywają się liczne, różnego pochodzenia szkodliwe substancje, które działają nie tylko negatywnie na powietrze czy glebę, ale także na nasz organizm. Tym samym takie substancje mogą powodować astmę oskrzelową, alergiczne zapalenia skóry, alergie pokarmowe, a nawet choroby nowotworowe- mówi.
Burmistrz zaznaczył również, że władzom gminy nie chodzi o to, aby kogoś od razu kontrolować, straszyć czy ścigać, ale aby mieszkańcy zrozumieli, że takim postępowaniem szkodzą sami sobie:
- Jeśli jednak będzie taka konieczność to możemy w każdej chwili odwiedzić daną osobę, co do której zachodzi podejrzenie, że spala odpady w domowym piecu, a w efekcie wiązać będzie się też z nałożeniem kary - podkreśla.
Podobny problem ma również gmina Grodzisk Wlkp. Informacje na temat zanieczyszczania powietrza przez spalane odpady dotarły do naszej redakcji w minionym tygodniu:- Około godziny 16-17 idąc na przykład ulica Szeroką nie da się oddychać, a wydobywający się z kominów dym po prostu gryzie w oczy i uniemożliwia swobodne oddychanie - mówili nam mieszkańcy miasta.

Grodzisk: Śmierdzący problem

Grodziski ratusz zapewnia nas, że reaguje na każde zgłoszenie dotyczące spalania odpadów w piecach. - Pracownicy urzędu oraz funkcjonariusze policji mogą wejść do budynku w celu przeprowadzania weryfikacji spalanych w piecu materiałów. Przyłapani na paleniu odpadów muszą liczyć się z surowymi karami- stwierdza burmistrz Henryk Szymański.
Władze naszego miasta również przypominają o tym, iż obowiązuje ustawowy zakaz spalania odpadów na terenie nieruchomości oraz w piecach domowych. Spalając odpady łamiemy prawo, szkodzimy środowisku, a przede wszystkim sobie. Nie wolno, jak podają urzędnicy, spalać: wszelkich przedmiotów z tworzyw sztucznych, butelek, pojemników, toreb foliowych  zużytych opon i innych odpadów z gumy, odzieży, obuwia,  elementów drewnianych pokrytych lakierem lub impregnowanych, sztucznej skóry, opakowań po farbach, lakierach, rozpuszczalnikach, środkach ochrony roślin, papieru bielonego związkami chloru z nadrukiem farb kolorowych. Zgodnie z przepisami za spalanie odpadów poza spalarniami odpadów grożą kary nawet do 5000 zł.
Jak nam przekazano, zdarzały się już kontrole, jednak za pierwszym razem zawsze kończą się one upomnieniem. Dopiero w sytuacji, gdy ponownie te same osoby przyłapane będą ta takich praktykach,
Grodzisk: Śmierdzący problem