Nie ma komu odśnieżać ulic i chodników?

Nie ma komu odśnieżać ulic i chodników?

Do Urzędu Miejskiego w Rakoniewicach docierają pytania od mieszkańców w sprawie odśnieżania ulic i chodników na terenie gminy. Jedna z mieszkanek pisała do burmistrza:

„Chodniki wszystkie do dziś są oblodzone, niczym nie posypane. Czy chodnik jest własnością właściciela nieruchomości czy gminy? Czy mieszkańcy gminy, którzy płacą podatki do gminy nie mają prawa Pana zdaniem do nieoblodzonych chodników, ulic, ścieżek, itd.? Gmina nie może pójść za przykładem Wolsztyna? Czy w gminie są dyżury w okresie zimowym dzienne i nocne odpowiednich służb?” - pytała kobieta.

Władze gminy zaznaczają, że tego typu problemy pojawiają się co roku: - Najważniejszą rzeczą, z jakiej muszą sobie zdać sprawę mieszkańcy jest to, że zimowe utrzymanie na przykład chodnika należy do właściciela posesji - odpowiada burmistrz Gerard Tomiak. - Przy nieruchomościach gminnych chodniki są posypywane odpowiednimi środkami. Za odcinki przy nieruchomościach prywatnych urząd niestety nie odpowiada. Podobnie sytuacja wygląda w sprawie dróg. Na terenie naszej gminy leżą zarówno trasy krajowe, wojewódzkie, powiatowe jak i gminne i każda z nich ma innego zarządcę, który jest odpowiedzialny za dbanie o swoje drogi- mówi.

Burmistrz zaznaczył, że zdaje sobie sprawę z tego, iż mieszkaniec nie zastanawia się do kogo należy droga, ale chce mieć jedynie zapewniony bezpieczny przejazd taką trasą: - Niestety to nie zależy tylko i wyłącznie od gminy. W poprzednich latach mieliśmy co prawda umowę z powiatem dzięki czemu dzieliliśmy się obowiązkami dbania o nasze drogi. W tym roku jednak starostwo zdecydowało, że samo zajmie się utrzymanie swoich tras. Jednak jak informują nas mieszkańcy taki system nie zawsze się sprawdza. Na to jednak nic nie poradzimy - tłumaczy.

Jak dodaje, każda z dróg ma też określony stopień i według tej skali są one utrzymywane zimą. - Na autostradach i drogach krajowych jako trasach najwyższego stopnia nawierzchnie muszą być czarne, a na drogach o niższej klasie nie ma już takiego wymogu, niektóre muszą być po prostu przejezdne- wyjaśniał burmistrz i dodaje:

- Oczywiście odpowiednie służby, w naszym przypadku ZUK, są w pogotowiu. Mamy w budżecie zabezpieczone środki na zimowe utrzymanie dróg, które w razie konieczności możemy zwiększyć. Robimy co w naszej mocy, aby nasze drogi były bezpieczne zimą. Nic nie zastąpi jednak ostrożności kierowców- podsumował.

Nie ma komu odśnieżać ulic i chodników?

Sportowy przegląd weekendu (04-05.02)