Nietolerancyjni kierowcy dla pieszych na naszych drogach?

Okazuje się, że to nie jest rzadkie zjawisko na naszych drogach. Nieprzychylni pieszym kierowcy nie przepuszczają ich na przejściach i to jest społeczny problem. - To jest bulwersujące - mówi pan Grzegorz z Grodziska. - Zauważam taką nieprzyjazną tendencję szczególnie przy rondach, gdzie kierowcy wjeżdżają na nie nierzadko z impetem, aby zdążyć przejechać. To jest jakieś szaleństwo. Raz przejdę na pasach, innym razem czekam aż sznur aut przejedzie - dodaje. Z kolei właścicielka sklepu spożywczego przy ulicy Kolejowej mówi, że często obserwuje jak szczególnie młodzi kierowcy lekceważą przepisy i zamiast przepuścić matkę z dzieckiem, przejeżdżają przez przejście z nadmierną prędkością.

Okazuje się, że zdarzeń z udziałem pieszych na naszych drogach nie brakuje.Jak wyjaśnia Kamil Sikorski rzecznik grodziskich policjantów, w ubiegłym roku zanotowano aż siedemnaście kolizji na linii pieszy-kierowca, pięć z nich to wydarzenia, które zakończyły się hospitalizacją. - Siedemnaście zdarzeń drogowych z udziałem pieszych na tak małym obszarze jak nasz powiatu to sporo. Kierowcy muszą uważać i piesi też. Przede wszystkim chodzi o dobrą widoczność na drodze i odpowiedzialność - mówi i zarazem dodaje, że w życie wchodzą przepisy mówiące o tym, że pieszy, który porusza się po drodze, po zmroku poza obszarem zabudowanym jest zobowiązany mieć na sobie element odblaskowy, który zagwarantuje mu dobrą widoczność.

Policjanci w oparciu o znowelizowane przepisy będą mogli karać pieszych, którzy nie będą posiadali odblasków nawet mandatami. Nie ma jeszcze jeszcze jednak przygotowanych taryfikatorów.
Ubiegły rok na naszych drogach był bardzo tragiczny. Zginęło wiele osób głównie w wypadkach drogowych. Okrutny los nie oszczędził też młodych ludzi, którzy mieli przed sobą całe życie. Oby ten rok był lepszy.