Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Rakoniewicach drzewa uschły, bo ktoś je zatruł? Burmistrz: "Nie wierzę, że to był przypadek"

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Przy ulicy Rzemieślniczej w Rakoniewicach uschły posadzone kilka miesięcy temu brzozy. Burmistrz Gerard Tomiak uważa, że ktoś celowo zatruł drzewa. Sprawą zajęła się policja.

W Rakoniewicach drzewa uschły, bo ktoś je zatruł?

Pod koniec października ubiegłego roku gmina Rakoniewice przeprowadziła nowe nasadzenia drzew. Projekt był dofinansowany ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. Miało być ładniej i bardziej zielono - ale jak mówi burmistrz - nie wszystkim się to spodobało. Sprawa jest poważna, bo około 10 drzew nagle uschło.

- Jestem pewien, że to nie był przypadek. Trudno sobie wyobrazić, że kilkanaście nasadzeń nagle sobie nie poradziło. Są różne zbiegi okoliczności, ale ten jest wyjątkowo podejrzany

- mówi Gerard Tomiak.

W tym samym czasie drzewa pojawiły się również na dwóch sąsiednich ulicach, ale tylko te przy ul. Rzemieślniczej nagle całkowicie uschły. Urzędnicy rakoniewickiego ratusza przyznają, że od momentu nasadzeń drzewa były regularnie kontrolowane, nie wykryto żadnych nieprawidłowości, a brzozy były w dobrej kondycji.

Burmistrz Gerard Tomiak: "To nie był przypadek"

- Gdy przeprowadziliśmy nasadzenia, głosy były podzielone. Część osób cieszyła się, że będzie więcej zieleni, ale odebrałem też telefony mówiące o problemach z parkowaniem, zbyt dużą ilością cienia, alergiami, pytaniami o to, kto będzie sprzątał liście? Nawet nie wiem, jak mam to skomentować. Nie chcę mówić, że pan X czy pani Y otruli drzewa, ale to nie był przypadek. Dziwnym trafem pozostałe nasadzenia są w dobrej formie, a te całkowicie uschły

- mówi burmistrz Rakoniewic.

Sprawę zgłoszono policji, co potwierdza st. sierż. Aleksandra Hoffmann.

- Przyjęliśmy takie zawiadomienie. Ze zgłoszenia wynika, że prawdopodobnie doszło do podlania drzew nieznaną substancją chemiczną, która doprowadziła do ich uschnięcia. Drzewa zostały też uszkodzone mechanicznie poprzez zdarcie kory i nakłucie pnia. Policjanci prowadzą postępowanie wyjaśniające. W sprawie rozpytano okolicznych mieszkańców i przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia

- mówi oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim.

Ulica Rzemieślnicza nie jest monitorowana. Burmistrz ma jednak nadzieję, że sprawę uda się wyjaśnić.

- Jestem zbulwersowany. Jeśli ktoś lubi zatruwać drzewa, to niech to robi na swoim prywatnym ogrodzie. Nie ma naszej zgody na niszczenie gminnego mienia

- dodaje.

Jak wyjaśnia st. sierż. Aleksandra Hoffmann, ewentualnemu sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

W Rakoniewicach drzewa uschły, bo ktoś je zatruł? Burmistrz:...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto