Zmarł mieszkaniec Borzysławia

W niedzielę o godzinie 22.00 zmarł 26-letni mieszkaniec Borzysławia, który na początku miesiąca miał poważny wypadek. Od samego początku tego tragicznego zdarzenia był w śpiączce farmakologicznej, jego stan uważano za ciężki. Młody mężczyzna miał obrzęk mózgu, który pomimo wielu zabiegów lekarzy nie zmniejszał się. Rodzina, przyjaciele uczestniczyli we mszach, które od samego początku odbywały się w jego intencji.

Wypadkiem mieszkańca swojej wioski jest również poruszony sołtys Stanisław Drgas, spokrewniony z młodym mężczyzną. - Modlimy się za niego i duchowo wspieramy rodzinę - mówił nam w ubiegłym tygodniu, gdy jeszcze mężczyzna żył.

Przypomnijmy. Do wypadku doszło dokładnie 11 czerwca przy ulicy Kościańskiej na trasie Kościan-Grodzisk Wielkopolski. 26-latek zderzył się z ciężarówką. Nie zachował wystarczającej ostrożności. 26-latek z poważnymi obrażeniami całego ciała został przetransportowany helikopterem do jednego z poznańskich szpitali, gdzie od samego początku był otoczony specjalistyczną opieką lekarską.

Na jednym z portali społecznościowych od niedzieli płyną kondolencje od przyjaciół i znajomych, którzy bardzo Piotrka lubili i modlili się za jego zdrowie. Już w niedzielę wieczorem, gdy wiadomość o śmierci mieszkańca Borzysławia stała się faktem można było tam przeczytać:„Wystarczy chwila i przepada całe życie“, „Dlaczego tak właśnie jest że, Ci Najlepsi od Nas odchodzą“, „To jest niesprawiedliwe“, „Niewierze“.