Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwie strony sporu i brak porozumienia

Magdalena Łukaszewska
mag
Mieszkańcy mają problem z zepsutym drenem. W czasie opadów woda wybija na ulicę. O sprawie informowali gminę, która jednak umywa ręce

We wsi od niedawna funkcjonuje nowe osiedle, przez które przebiega ulica Piaskowa. Mieszkańcy mają jednak problem. - W czasie większych opadów na drogę wybija woda, która zamienia ulicę w błoto. Nie da się przejechać - wyjaśnił sołtys wsi Stanisław Łakomy. Jak tłumaczą wilkowianie wszystko za sprawą uszkodzonego drenu.
- Działki, na których teraz powstają nowe zabudowania były wcześniej uzbrajane z inicjatywy gminy w wodę i gaz. W czasie jednej z tych prac został naruszony dren. Wszystko było dobrze do zimy. Kiedy śnieg zaczął topnieć ulica zamieniła się w błoto. Nie można było przejechać. Najgorsze jest jednak to, że ulica Piaskowa leży równolegle do ul. Głównej. Po większych opadach cała woda z Piaskowej spływa w dół i zalewa drugą drogę - wyjaśniali mieszkańcy.

Kolejny zarzut w stronę władz miasta dotyczył złego utwardzenia wspomnianej wcześniej ulicy Piaskowej. Utwardzanie tej drogi było podzielone na dwa etapy. Pierwszy z nich został wykonany dwa lata temu drugi w ubiegłym roku. Inwestycja polegała na zebraniu ziemi i nawiezieniu tzw. gruzo-betonu. Prace wykonane na drugim odcinku ulicy pochłonęły 32 tys. złotych. - Droga wygląda tak jakby nic tutaj nie było zrobione. Kiedy pada to i tak jest tutaj błoto. Tyle pieniędzy wydane, a nie widać efektu. Ręce nam opadają- mówili mieszkańcy.

Burmistrz w rozmowie z nami odpierał zarzuty. Tłumaczył, że przy dostępnych funduszach inne utwardzenie drogi nie byłoby możliwe. Jeśli chodzi natomiast o uszkodzony dren to włodarz zapewnił, że nikt nie zgłosił mu takiego problemu. - Zacznijmy od tego, że gmina ma obowiązek naprawiania wszelkich awarii jeśli znajdują się one na naszym terenie. Z chwilą zakupu działki, wszelkie remonty i naprawy usterek przechodzą na nowego właściciela. Nie wiemy czy wspomniany dren leży dokładnie na drodze czy na prywatnej działce. Być możne znajduje się on na pograniczu. Nie można też stwierdzić czy został on naruszony w czasie prac zleconych przez gminę czy podczas budowy domów z inicjatywy właścicieli. Jeśli jednak mieszkańcy zgłoszą się do nas z tym problemem to z pewnością znajdziemy jakieś rozwiązanie. Niewykluczone, że podzielimy koszty ewentualnych prac. Wszystko jednak sprowadza się do tego, że musimy otrzymać zgłoszenie od mieszkańców. Następnie pojedziemy zobaczyć na miejsce jak sprawa wygląda i podejmiemy kolejne kroki. - wyjaśnił A. Łaniecki

Jednak, jak poinformował sołtys Wilkowa problem był wielokrotnie zgłaszany władzom miasta. - Od samego początku, kiedy tylko zauważyliśmy awarię informowaliśmy pracownika, który zajmuje się drogami gminnymi, o usterce. Do tej pory jednak, nikt z urzędu nie podjął żadnych działań w tej sprawie - wyjaśnił S. Łakomy.
O usterce mieszkańcy informowali też w czasie utwardzania drugiego etapu ulicy w ubiegłym roku. Jednak bez efektu. - To kpina, a władze umywają ręce. Zgłaszaliśmy usterkę nie raz, nie dwa. Zamiast ją naprawić wzięli się za robienie drogi i kolejne pieniądze wyrzucili w błoto i to dosłownie. Zgłosimy się jednak ponowie do burmistrza. Miejmy nadzieję, że wywiąże się ze swoich zapewnień i nam pomoże- mówią mieszkańcy. Do tej sprawy wrócimy w kolejnych wydaniach. A

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto