Kino Wielkopolanin w Buku. Czy przetrwa bez cyfryzacji?

Kino w Buku. Deklaracja burmistrza jest jasna. Kino nie zostanie zamknięte, dopóki będzie możliwość grania w nim filmów. A to trudno przewidzieć... Taśmy analogowe, 35- milimetrowe powoli stają się archetypem. Nowości kinowe wyświetlane są już w formacie cyfrowym, a takich filmów w Buku nie zobaczymy. Stare kina i stare filmy nie są dla widzów atrakcyjne.

- Nie mamy planów zamknięcia - mówi burmistrz Stanisław Filipiak. - Dopóki będą możliwe do pozyskania firmy i bajki w technice analogowej dopóty kino będzie funkcjonowało. Chcemy je zmodernizować na cyfrowe, ale brakuje możliwości pozyskania pieniędzy na ten cel. Wciąż szukamy programów, które dałyby szansę dofinansowania. Szacujemy, że gruntowany remont wyniósłby około miliona złotych - wyjaśnił.

- Robimy co w naszej mocy, aby przyciągnąć publiczność, ale jest to trudne. Zainteresowani pytają o premiery, a my ich nie zagramy, bo nie mamy cyfrowej technologii - mówi kierownik kina Małgorzata Starosta. - Przychodzi młodzież na zamówione przez nauczycieli filmy historyczne, wybrane lektury. Przyjeżdżają przedszkolaki na bajki, które były popularne dwa lata temu, to nabija frekwencję. Dla porównania w maju ubiegłego roku nie wyświetlony został ani jeden obraz, bo nie było widzów. My zawsze jesteśmy gotowi do pracy. Udało nam się w zeszłym roku zakupić film Andrzeja Wajdy o Lechu Wałęsie, a to tylko dlatego, że dystrybutor wypuścił w obieg taśmę analogową. Sense odbywały się prawie codziennie przy pełnej sali. Byliśmy wtedy bardzo szczęśliwi.
Dodajmy, że kino spełnia też rolę sali widowiskowej. Przez cały rok odbywają się tutaj koncerty, przedstawienia, uroczystości.

W całej Wielkopolsce jest wiele starych kin, wiele z nich dziś działa już cyfrowo. Najbliższe nam jest w Szamotułach. „Halszkę” zmodernizowano z funduszy unijnych.