Pójdźmy wszyscy do stajenki.... Ta nad ołtarzem klasztoru we Woźnikach jest wyjątkowa pod każdym względem. Ma pokaźne rozmiary, unikatowe figury poruszające się, z góry spływa potok, pali się ognisko, anioły fruwają nad Panem Jezusem. Całość otaczają pachnące lasem choinki ufundowane przez Nadleśnictwo Grodzisk.
W budowę tego wyjątkowego żłóbka zaangażowanych jest wiele osób. Główno dowodzącym jest wikary domu, ojciec Krzysztof Wantoch Rekowski. - W tym roku w przygotowaniu żłóbka pomogli nas specjaliści z poznańskiego uniwersytetu artystycznego, Karolina Komasa-Kurz i Wojciech Hara. Chcieliśmy, aby był on inny niż każdego roku i udało się stworzyć zupełnie inne dzieło, które mamy nadzieję spodoba się mieszkańcom, którzy nas odwiedzą. Oczywiście figury nie zmieniły się, ale elementy, które poruszają się zostały bardziej wyeksponowane. Pomogli też brat Serafin i młodzież z Granowa i Woźnik - powiedział o. Krzysztof.
Prace trwały wiele dni. W miniony wtorek dopracowywano szczegóły, trwały ostatnie montaże figur i innych elementów. Od wielu lat klasztor w Woźnikach w okresie świąteczno - noworocznym jest kojarzony właśnie z tym wyjątkowym dziełem. Do klasztoru przyjeżdżają nie tylko osoby z okolicy, ale także z powiatu poznańskiego i samego Poznania. Szopka jest okazała, jedyna w swoim rodzaju, dlatego tak przyciąga uwagę. To wyjątkowe dzieło będzie można podziwiać do święta Ofiarowania Pańskiego, a więc do 2 lutego.
Warto dodać, że przy klasztorze można też podziwiać żłóbek z żywymi zwierzętami takim,i jak kucyk, króliki, kozy, kury, bażanty, gołębie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?