Grodzisk: zezwolić rowerzystom na jazdę po deptaku?

Dwa tygodnie temu specjalna komisja składająca się z przedstawicieli policji, Urzędu Miasta i powiatowego zarządu dróg przejrzała miasto pod względem prawidłowości oznakowania ulic, ścieżek rowerowych i chodników. Powstał dokument zawierający uwagi na temat ewentualnych zmian w oznakowaniu, jednak ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą nadzorcy tras.

Jak mówił w rozmowie z nami burmistrz Grodziska Henryk Szymański niektóre z propozycji komisji zostaną wzięte pod uwagę, niektóre jednak nie są możliwe do zrealizowania.

– Chodzi głównie o zaproponowane utworzenie przejścia dla pieszych między obiema częściami ulicy Szerokiej. Policjanci proponują, by zrobić tutaj jedne, podwyższone pasy połączone z progiem zwalniającym. Moim zdaniem nie jest to dobry pomysł, a dotychczasowe rozwiązanie jest o wiele lepsze – stwierdził. – Mieszkańcy przyzwyczaili się do tego, jak mają się poruszać po deptaku. Dodatkowo kierowcy przy jednym przejściu dla pieszych mieliby utrudniony przejazd przy Szerokiej, ponieważ musieliby tak długo stać, aby przepuścić wszystkich pieszych poruszających się w obu kierunkach.

- Najlepszym rozwiązaniem w tej kwestii wydaje się zlecenie zbadania organizacji ruchu w mieście zewnętrznej firmie. Zrobi to ona profesjonalnie, dokładnie. Dzięki temu zyskamy pełen obraz tego, co trzeba poprawić i będziemy mogli kompleksowo przygotować się do działania. Obecnie planuję jednak spotkanie z dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg, aby przedyskutować sprawę – dodał.

Kwestia ulicy Szerokiej została także poruszona na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Obecna na spotkaniu mieszkanka Grodziska pani Błaszczyk poruszyła kwestię rowerzystów na miejskim deptaku:

– Chciałabym zapytać, czy istnieje możliwość dopuszczenia w tym miejscu ruchu rowerzystów? – pytała.

Tak proponuje też komisja, która kontrolowała oznakowanie ulic, mówiąc np. o wydzieleniu im pasa do ruchu.
Teraz teoretycznie rowerzyści nie powinni tam jeździć, ale i tak nagminnie jeżdżą, powodując często niebezpieczne sytuacje.

Głos w sprawie zabrał radny Sebastian Skrzypczak: – Byłem kiedyś świadkiem, jak rowerzysta jechał ulicą Szeroką i „zahaczył” pieszego. Coś niedobrego dzieje się na naszym deptaku. Pieszy musi uciekać na chodnik przed rowerzystą. Trzeba to zmienić, więc myślę, że dodatkowe umożliwienie im poruszania się tą trasą stwarzałoby jeszcze większe niebezpieczeństwo dla pieszych.

Burmistrz zapowiedział, że ten problem również zostanie poddany pod dyskusję. Pytanie, czy słusznie rowerzystom powinno się umożliwić jazdę deptakiem? To w końcu chodnik, a nie ścieżka.