Pokemony- jeszcze zabawa czy już zagrożenie ?

Pokemony- jeszcze zabawa czy już zagrożenie ?

Jedna gra, ogromny sukces i wiele milionów ludzi na całym świecie, którzy oszaleli na jej punkcie. Mowa o wydanej w lipcu grze miejskiej „Pokemon Go” należącej do gatunku gier fabularnych. Dzięki wykorzystaniu najnowszych technologii, gracz wyposażony w smartfon z kamerą, ma możliwość „łapania” pokemonów, pojawiających się na jego ekranie. Gra wykorzystuje do tego sygnał GPS.

Nowinka ta w ciągu trzech dni od wydania, była najczęściej pobieraną aplikacją w Stanach Zjednoczonych. pokemonowe szaleństwo szybko dotarło także do naszego kraju i zyskało wielu fanów. Jak mówią użytkownicy gry to wspaniała zabawa: - Mamy nową, ciekawą grę, która wykorzystuje najnowsze technologie, a poza tym nawiązuje do kultowych pokemonów sprzed kilkunastu lat. To wspaniały sposób na zabawę i spędzanie wolnego czasu, ponieważ nie siedzi się w domu, przy komputerze, gdyż gracz zmuszony jest do przemieszczania się i aktywności- mówi nam Adrian Łakomy, mieszkaniec powiatu grodziskiego i użytkownik gry. Jednak nie wszyscy podzielają ten ogromny zachwyt:

- Mój syn zaczął grać w tą grę kilkanaście dni temu. Na początku nie miałam nic przeciwko jednak po jakimś czasie zauważyłam, że łapie te pokemony w miejscach, gdzie z racji na ich charakter, takie działania są niedopuszczalne np. przy kościele, na cmentarzu. To chyba nie jest normalne, prawda? Poza tym słyszałam o jakimś ringu gdzie gracze mogą spotykać się i walczyć złapanymi pokemonami. Może nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to że ta arena została umiejscowiona na środku skrzyżowania w naszym mieście. To jakiś niewyobrażalny absurd - mówi nam pani Katarzyna z Wielichowa.

Okazuje się, że zagrożenia jakie może nieść ze sobą ta popularna gra dostrzegła również policja.

- Ta gra może być niebezpieczna - zwraca uwagę rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu Przemysław Podleśny. - Głównym zagrożeniem przede wszystkim są wydarzenia w ruchu drogowym. Spora część użytkowników wsiada za kółko swojego samochodu, w którym może pokonać o wiele większy dystans niż pieszo. To z kolei pozwala im odnaleźć większą liczbę „Pokemonów”, którymi następnie można pochwalić się swoim rówieśnikom. Zdarzenia drogowe to nie jedyny problem. Kolejną sprawą niosącą ogromne zagrożenie jest funkcja „lure”, umożliwiająca wabienie innych graczy poprzez umieszczenie stworka w odpowiednim miejscu. Fakt ten szybko wykorzystują osoby o niecnych zamiarach do popełniania rozbojów - dodaje policjant.

Co prawda na razie na terenie powiatu nowotomyskiego, oraz grodziskiego policjanci nie odnotowali jeszcze związanych z grą incydentów, ale takie były już choćby w Poznaniu.

Miejmy nadzieję, że gra, która zachęca do aktywności na świeżym powietrzu, nie będzie negatywnie oddziaływać na naszych mieszkańców, a my nie będziemy musieli informować o incydentach z nią związanych.

Pokemony- jeszcze zabawa czy już zagrożenie ?

Baltimore, Maryland, USA. Pewien kierowca z Baltimore w USA spowodował wypadek, ponieważ w trakcie jazdy próbował złapać pokemona. Kolizja była dla niego tym gorsza, że uderzył w stojący na poboczu radiowóz. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę przyczepioną do munduru jednego z funkcjonariuszy. Nikomu nic się nie stało. - Oto, co dostajesz, grając w tę głupią grę - mówił po wszystkim kierowca.