Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielichowo: Kim jest okrutny zwyrodnialec, który zabił Maksa?

Magdalena Łukaszewska
Kim jest okrutny zwyrodnialec, który zabił Maksa?
Kim jest okrutny zwyrodnialec, który zabił Maksa? Archiwum prywatne
Kim jest okrutny zwyrodnialec, który zabił Maksa?

Kim jest okrutny zwyrodnialec, który zabił Maksa?

W minionym tygodniu informowaliśmy krótko o brutalnie zabitym kocie w Wielichowie. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 12 grudnia. Jak mówi właścicielka zwierzęcia, okrutna śmierć kotka była dla jej rodziny i okolicznych mieszkańców ogromnym szokiem:

- Maks był 8-letnim kocurem. Był bardzo ładny, miał czarne futerko, biały krawat, wąsy i łapki. Był mieszkańcem naszego domu, w którym spędzał większość czasu. Na zewnątrz wypuszczaliśmy go tylko po to, aby się przewietrzył i przespacerował. Często kiedy bawił się na dworze odwiedzały go dzieci, które bardzo lubiły go głaskać on też był niesamowicie przyjazny nawet wobec obcych ludzi. Nasi sąsiedzi często zwracali na niego uwagę, ponieważ przekłuwał wzrok swoim nietypowym umaszczeniem - mówi Aldona Marchwińska, mieszkanka Wielichowa.

Jak tłumaczy nasza rozmówczyni, w poniedziałek wieczorem jej mąż jak zazwyczaj wypuścił kota na dwór, żeby zwierze mogło załatwić swoje potrzeby: - Następnego dnia w drodze do pracy znalazłam go kilkadziesiąt metrów od naszego domu. Na początku myślałam, że potrącił go samochód. Jednak później okazało się, że sprawca lub sprawcy przywiązali mu do tułowia butelkę, do której wrzucali petardy. Kiedy doszło do wybuchu kot odniósł obrażenia. Nie wiem dokładnie jak przebiegła ta sytuacja, ale wydaje mi się, że osoby, które to zrobiły musiały go zwabić do siebie. On bardzo lubił ludzi, więc zapewne bez żadnych oporów poszedł tam gdzie go wołali. Myślę,że musieli go głaskać w tym momencie, w którym wrzucili petary do butelki inaczej, by uciekł. Kiedy petardy odpalono Maks musiał się bardzo wystraszyć. Przypuszczam, że wybuch mógł spowodować u niego zawał. Słyszałam, że po wszystkim pozostawionego na ulicy kota rozjechał samochód. Jednak być może sprawcy specjalnie wrzucili zwierzę pod koła. To niewyobrażalne, że ktoś mógł zrobić coś takiego- dodaje rozżalona kobieta.

Na naszych łamach już kilka razy pisaliśmy o zwyrodnialcach okaleczających lub zabijających zwierzęta, ale nigdy do takiej sytuacji nie doszło w powiecie grodziskim. Sprawę bada teraz policja i prokuratura:

- Liczymy, że dzięki informacjom, jakie przekazali nam właściciele kota uda nam się namierzyć osoby odpowiedzialne za zabicie zwierzęcia - słyszymy od komendanta komisariatu w Rakoniewicach, Tomasz Górny. Sprawcy za ten czyn grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Jak mówi pani Aldona bardzo ważne jest, aby o sprawie dowiedziało się jak najwięcej osób: - Po pierwsze będziemy wdzięczni za wszelkie informacje, które pomogłyby znaleźć ludzi odpowiedzialnych za zabicie Maksa. Po drugie jeśli sprawca lub sprawcy nie zostaną ukarani to będą myśleli, że są bezkarni i dalej wolno im robić takie rzeczy. Teraz to był kot, innym razem może być np. pies, a później aż strach pomyśleć. Takiego okrucieństwa nie da się niczym wytłumaczyć i nie powinno być dla takich osób żadnej taryfy ulgowej- mówi.

Kim jest okrutny zwyrodnialec, który zabił Maksa?

We wtorek uwaga na wiatr. Powieje nawet 120 km/h

Źródło: TVN Meteo Active / x-news

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto