Grodzisk: kandydaci na burmistrza

Przypominamy, że w pierwszej kadencji burmistrza Henryka Szymańskiego, jego zastępcą był właśnie Roman Jajczyk. Później drogi obu panów się rozeszły, a miejsce R. Jajczyka zajęła Honorata Kozłowska.

Roman Jajczyk powrócił do polityki w tej kadencji Rady Miejskiej Grodzisk i zasilił szeregi opozycji burmistrza Henryka Szymańskiego. I to właśnie jego opozycja jako Komitet Wyborczy Wyborców WSPÓLNY GRODZISK wystawia jako swojego kandydata na burmistrza.

Jak podał w komunikacie komitet, ,,spotykając się z dużą ilością pytań i słów wsparcia, chcę poinformować, że pan ROMAN JAJCZYK, będzie naszym kandydatem na urząd Burmistrza Grodziska Wlkp. w zbliżających się wyborach samorządowych. Nasz Komitet jest grupą ludzi o różnych światopoglądach, jednak łączy nas idea samorządu opartego na wspólnocie i współrządzeniu. Nie godząc się na politykę nieomylnego jedynowładztwa, spychania Rady Miejskiej do roli automatu do głosowania, zatroskani o stan finansów miasta i pogłębiającej się spirali zadłużenia uważamy, że potrzebna jest na stanowisku burmistrza osoba, która zatrzyma proces polityki permanentnego pikniku na kredyt. Taką osobą jest pan Roman Jajczyk, lekarz weterynarii i samorządowiec, z 6 – letnim doświadczeniem na stanowisku vice-burmistrza" - napisano m.in. w komunikacie.

Szykuje się zatem ciekawa walka. Między obecnym burmistrzem a jego dawnym zastępcą. Dodajmy, że zagadnienia zawarte w komunikacie są nieodłącznym elementem wypowiedzi opozycji i ich podstawowymi zarzutami, z którymi H. Szymański walczy stwierdzeniem, że nie da się inwestować w gminę bez kredytów i trudno dyskutować z wartością społeczną zrealizowanych w taki sposób inwestycji. Przy okazji ostatniej uchwały o konieczności zaciągnięcia 2 mln kredytu na spłatę wcześniejszych, opozycja życzyła następcy H. Szymańskiego ,,tęgiej głowy" i mówiła o tym, że zadłużenie postępuje, niektóre inwestycje typu wiatrak budzą wątpliwości, mówiła też o zarobkach urzędników.