Wielokrotnie na łamach naszego tygodnika poruszaliśmy tematy dotyczące walki z wandalami czy łamiącymi przepisy drogowe. Jednym z największych problemów jest m.in. wjeżdżanie do centrum ciężkich samochodów ciężarowych. Wielu kierowców nic nie robi sobie ze stojących wszędzie znaków informujących o zakazach. Tym samym, często na wąskich uliczkach, próbują przecisnąć się ogromnymi tirami.
Monitoring również dla policji
Obecnie na terenie Grodziska zainstalowanych jest ponad czterdzieści kamer, które przez całą dobę monitorują to, co dzieje się w mieście. Gmina zgodziła się również na udostępnienie policjantom z Komedy Powiatowej Policji w Grodzisku wglądu do miejskiego monitoringu, by funkcjonariusze mogli reagować na bieżąco na wszystkie nieprawidłowości, które zostaną uchwycone przez kamery.
Kamer będzie więcej
Nadal są jednak takie części miasta, gdzie monitoringu nie ma. System jest stopniowo rozbudowywany. Nowe urządzenia mają zostać zainstalowane również w tym roku.
- W najbliższych miesiącach powstaną dodatkowe punkty monitoringu na budynku Urzędu Pracy, na rondzie Bernarda oraz na rondzie Wojska Polskiego - poinformował nas burmistrz Grodziska Wielkopolskiego, Henryk Szymański.
Walka z ciężarówkami
W ostatnim czasie na terenie miasta pojawiły się również nowe tablice informujące kierowców samochodów ciężarowych o całkowitym zakazie wjazdu do centrum oraz o tym, że niedostosowanie się do przepisów będzie karane. Hasło: „Uwaga kierowco. Przejedziesz-zapłacisz” zdaniem grodziskiego ratusza spełnia swoją funkcję.
- Nie mogliśmy nauczyć kierowców, żeby nie wjeżdżali do centrum. Zawsze tłumaczyli się tym, że tak prowadzi ich nawigacja. Mimo wielu znaków i tak przejeżdżali dalej. Dlatego też zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie- wyjaśnia H. Szymański i dodaje:
-Co ciekawe, nie tylko z naszych obserwacji, ale również z informacji przekazywanych nam przez mieszkańców, tych samochodów przejeżdża teraz zdecydowanie mniej, szczególnie w nocy.
Za zniszczenia trzeba płacić
O uciążliwości tych przejazdów świadczy chociażby fakt, że zazwyczaj kończą się one zniszczeniami. Wielokrotnie bowiem kierowcy, szczególnie na skrzyżowaniu ulic Bukowskiej, Nowotomyskiej, Żwirowej oraz Żwirki i Wigury, uszkadzali barierki odgradzające jezdnię od chodnika, czy elementy miejskiej zieleni.
Dzięki zainstalowanemu na skrzyżowaniu monitoringowi ustaleni sprawcy obciążeni byli kosztami napraw, a w przypadku łamania przepisów ruchu drogowego ukarani mandatami. Ratusz za każdym razem zgłasza bowiem policji przypadki zniszczeń.
Ci kierowcy, których danych z różnych przyczyn nie udało się ustalić, unikali konsekwencji, a wszystkie naprawy trzeba było przeprowadzić z gminnego budżetu. Dlatego też, jak się okazało, lepsza od karania, jest prewencja. Duże banery trudniej przeoczyć, nawet kierując się nawigacją. Do tematu rozbudowy monitoringu z pewnością będziemy jeszcze wracać
Kamery sposobem nie tylko na kierowców
Instalowanie kamer jest podyktowane nie tylko czynnikiem bezpieczeństwa mieszkańców, ale także częstymi aktami wandalizmu. To właśnie bezkarni-anonimowi sprawcy niszczą publiczne mienie. Niszczone są drewniane ławki, kosze na śmieci, tablice informacyjne, a także przystanki autobusowe, przydrożne barierki. Czasami, właśnie dzięki działaniu miejskiego monitoringu, sprawców udało się uchwycić i ukarać. Funkcjonariusze, którzy sprawdzają zapisy z kamer, także gdy zauważą coś niepokojącego- natychmiast udają się na miejsce zdarzenia. Niestety liczne prośby i apele nie wpływają na całkowite wyeliminowanie agresywnych zachowań. Rozbudowa monitoringu w mieście być może pomoże w jeszcze skuteczniejszej eliminacji takich zjawisk.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?