Kamieniec- nie ma pieniędzy na prace przy kurhanach

Tajemnica kurhanów w Kamieńcu została odkryta dwa lata temu. Dziwne, cztery kopce o wysokości około 4,5 metra, konstrukcji kamienno – ziemnej, znajdują się niedaleko wioski Łęki Małe w pobliżu trasy Kościan - Grodzisk Wielkopolski. W kurhanach, które powstały przed naszą erą w latach 1700-1400, byli chowani możnowładcy, a mogą o tym świadczyć wydobyte z zewnątrz ozdoby z brązu i złota oraz naczynia i broń. Andrzej Krzyszowski, archeolog Wielkopolskiego Muzeum Archeologicznego w Poznaniu, który aktywnie brał udział w pracach przy kamienieckich piramidach twierdzi, że trzeba rozkopać jeszcze nawet piętnaście arów.
- Aby przygotować ścisłą dokumentację musimy zakończyć prace terenowe, a te mamy nadzieję rozpocząć w przyszłym roku. Przez dwa lata nie były podejmowane żadne działania z uwagi na brak funduszy. Potrzeba około piętnastu tysięcy złotych, a teraz nie ma ich w budżecie ani Wielkopolskie Muzeum Archeologiczne ani Wojewódzki Konserwator Zabytków. Wnioski SA pisane systematycznie o wsparcie są pisane systematycznie, a nie ma żadnych efektów - wyjaśnia.
Pierwsze prace prowadzone były już w latach 30. ubiegłego wieku, a później kontynuowano je po dwóch dekadach. Odkryto także cmentarzysko z okresu wczesnego średniowiecza. - Żyła tam ludność kultury unityckiej. To są naprawdę wyjątkowe obiekty na skalę europejską. Zjawisko jest wciąż bardzo niedocenione. Wciąż mam nadzieję, że wrócimy do Kamieńca. Nastawiamy się na przyszły rok - powiedział archeolog. Tymczasem wójt Kamieńca Piotr Halasz zaznacza, że po zakończeniu wszystkich prac zostaną ustawione tablice mówiące o każdym z kurhanów. Teraz teren jest systematycznie wykaszany - poinformował.