Sygnały mówiące o tym, że władze gminy nie mogą porozumieć się z przewoźnikiem dotarły do nas w ubiegłym tygodniu. Postanowiliśmy zweryfikować te doniesienia:
- Tegoroczny przetarg na dowóz dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami, zamieszkującymi teren naszej gminy do szkoły w Wolsztynie wygrała firma WanBus. Oferta ta została wybrana ze względu na korzystną cenę. Podpisaliśmy stosowną umowę i wraz z rozpoczęciem roku szkolnego przedsiębiorca rozpoczął pracę. Szybko okazało się jednak, że firma nie do końca wypełnia swoje obowiązki- wyjaśniał burmistrz Gerard Tomiak i dodał :
- Pierwsza kwestia jest związana z rozliczeniami za przejechane kilometry. Nie wszystkie dokumenty są zgodne z warunkami umowy i przedstawione przez przewoźnika wyliczenia muszą być korygowane, ponieważ nie zgadzają się ze stanem faktycznym. Wszystko dokładnie weryfikujemy i nie możemy pozwolić na to, aby pojawiły się nieścisłości na niekorzyść gminy w związku z nieprawidłowym podaniem liczby przejechanych kilometrów. Przewoźnik musi dostosować pojazdy do przewozu dzieci na wózkach inwalidzkich, a z sygnałów jakie docierają do nas m.in. od rodziców czasami pojawia się z tym problem i po przyjeździe po dzieci, dopiero auta są do tego odpowiednio przygotowywane- wyjaśniał .
Co na to wszystko przewoźnik?:
- Po pierwsze podczas przystępowania do przetargu moim zdaniem nie wszystkie, niezbędne dane były nam przedstawione m.in. o tym jaki będzie rozkład zajęć, abyśmy mogli dostosować rodzaj pojazdu do przewozu dzieci na wózkach lub też bez nich. W specyfikacji mamy zaznaczone, że należy przyjąć iż rocznie na tych dowozach przewoźnik będzie pokonywał około 85 tysięcy kilometrów. Na tych liczbach się oparliśmy, a w rzeczywistości takich kilometrów robimy znacznie mniej. Jeśli w umowie zaznacza się, że będziemy mogli wykonać daną liczbę kilometrów na podstawie, których się rozliczamy, a w efekcie liczba ta jest mniejsza to my po prostu na tym tracimy- tłumaczył właściciel firmy Sławomir Wanowicz i dodał:
- W związku z tym postanowiliśmy porozumieć się z gminą i rozwiązać umowę na dowóz tych dzieci. Chcielibyśmy aby odbyło się to polubownie, bez konieczności obciążenia nas karą za rozwiązanie umowy w związku z tym, że gmina nie przedstawiła nam wszystkich niezębnych kwestii formalnych i to ona ponosi w tej sprawie winę. Liczymy, że gmina będzie chciała z nami w tej kwestii współpracować, a następnie wybierze sobie innego przewoźnika. Na razie burmistrz nie chciał z nami na ten temat rozmawiać. Dlatego dalej reprezentować będą nas prawnicy- mówił S. Wanowicz.
Burmistrz Rakoniewic poinformował nas, że gminę również poprosiła o pomoc kancelarię prawną: - Nie ma obaw co do dowozu dzieci do szkoły. Będzie on cały czas zapewniony- podsumował G. Tomiak.
O dalszym rozwoju sprawy będziemy informowali na bieżąco.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?